Wiedziałam, że chcę mieć ten produkt jak tylko zobaczyłam jakie nowości maja się pojawić w szafie Kobo. Na mojej liście był bronzer Bahama Mama theBalm, ale jego cena jednak skutecznie przeciągała w czasie zakup. Pomimo tego byłam juz przekonana, że go kupię- wtedy zobaczyłam Kobo :)
OPAKOWANIE I CENA
Bronzer znajduje się w bardzo estetycznym kwadratowym opakowaniu zawierającym 9 gram produktu. Bardzo łatwo się otwiera i zatrzaskuje, co nieraz jest problemem przy tańszych produktach.
Kupiłam go za 19,99 zł w drogerii Natura.
Występuje bodajże tylko w jednym odcieniu, to jest 308 Sahara Sand.
Do makijażu z poprzedniego posta użyłam właśnie bronzera Kobo.
MOJA OPINIA
Produkt bardzo łatwo się nakłada, nie ma możliwości żeby zrobić sobie nim krzywdę. Przy nakładaniu nie sposób zrobić sobie nim plam. Można nim stopniować krycie nakładając kolejne warstwy. Tak naprawdę można go używać nawet z zamkniętymi oczami :)
Efekt jaki uzyskujemy to naturalne cienie, dokładnie to czego potrzebowałam. Na co dzień nie lubię przerysowanego efektu, który w przypadku mocniejszych kolorów bardzo łatwo uzyskać.
Odcień jest bardzo chłodny, czytałam nawet, ze jeden z najchłodniejszych jakie sa w chwili obecnej na rynku. Jest też oczywiście matowy co dla posiadaczki skóry z bardzo widocznymi porami jest ogromnym plusem. Myślę, że ten kolor będzie pasował wszystkim bladziochom, dla osób troszkę bardziej opalonych bądź o ciemniejszej karnacji może się niestety nie sprawdzić. Będzie po prostu za jasny.
Nakładam go standardowo jak podczas konturowania: pod kości policzkowe, na linie żuchwy oraz na granicy włosów na czole.
Uważam, ze jest to idealny dla mnie na tę chwilę produkt i w ciemno poleciłabym go każdej początkującej dziewczynie, która wcześniej tego typu produktów nie używała. Jest idealny do nauki konturowania.
Macie ten produkt? Co o nim sądzicie, sprawdził się u Was?
Bardzo fajny efekt :) Ja używam aktualnie ziemi egipskiej jednak ma ona małe drobinki rozświetlające w sobie :)
OdpowiedzUsuńZnam ten efekt i bardzo długo go stosowałam i na większe wyjścia nadal t robię :)
UsuńBardzo podoba mi się ten chłodny odcień brązu :) Obecnie stosuję bronzer Sleek'a w palecie wraz z rozświetlaczem, ale teraz porównuję, że ten mój w porównaniu z powyższym Kobo, jest dużo cieplejszy :) Bardzo chętnie wypróbuję go ;-)
OdpowiedzUsuńSleeka nigdy nie miałam. Kobo serdecznie polecam, jest naprawdę świetny :D
UsuńDla mnie jest niestety za jasny, ale mają zrobić jeszcze ciemniejszą wersję więc na nią czekam :D
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe. Ja mam dosc jasną karnacje i jest idealny. Dla ciemniejszych karnacji bez wątpienia będzie sa jasny.
Usuń