Jednak wszystko zmieniło się 2 miesiące temu kiedy mój partner przekonał mnie to tego żebym spróbowała. Początku oczywiście były bardzo trudne ( i dalej są, bo to mimo wszystko początek), ale w tej chwili biegam 3-4 razy w tygodniu po 5-7 km, a wszystko co negatywne to były tylko urojenia w mojej głowie. Teraz z uśmiechem na twarzy oddaję pozdrowienia na ścieżkach z innymi biegaczami.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać w czym biegam. Nie są to jakieś markowe rzeczy, tylko okazje wyłapane w supermarketach w większości, bądź zamówione przez internet. Produkty nie są nowe, więc proszę abyście przymknęli oko na to, że buty mogą być przykurzone- namiętnie w nich biegam! :D
- Buty do biegania- ważne, żeby były przeznaczone specjalnie do tego celu, wtedy mamy pewność, że mamy prawidłową amortyzację- moje są z Lidla za około 59,00 zł
- Czapka z daszkiem- używam jej głownie dlatego, że latem słońce nie świeciło mi prosto w oczy oraz trzymała moje długie włosy w ryzach (nie ma nic gorszego jak ciągle opadający kitek!)- kupiona na Allegro za około 29,00 zł
- Etui na telefon- najlepsza opcja, bieganie z telefonem w ręku jest z czasem naprawdę upierdliwe- kupione na Allegro za 12,00 zł
- Koszulka termoaktywna- najnowszy nabytek przyda się na ten okres jesienno-zimowy pod bluzę czy kurtkę, odprowadza wilgoć- Lidl za około 49,00 zł.
- Rękawiczki z odblaskiem- kupiłam po tym jak poszłam biegać wieczorem, a wiało przeokrutnie i było 7°C dłonie miałam schowane w rękawy bluzy, brrr- Lidl 14,90 zł
- Spodnie termoaktywne- w zasadzie legginsy, delikatnie ocieplane idealne na teraz z świetną kieszonką z tyłu (u mnie na klucze od domu)- Biedronka za 39,00 zł
- Telefon- służy oczywiście do odmierzania czasu i przebiegniętego dystansu, poza tym lepiej go mieć przy sobie, gdy biegnie się wieczorem przez park
- Biustonosz sportowy Panache Sport- jeden z najważniejszych elementów dla kobiet, prawidłowo dobrany biustonosz; z racji mojego zawodu nie wyobrażam sobie nie mieć go w swoim asortymencie, ale myślę, że będzie o nim osobny post- w sklepie bieliźnianym około 199 zł
To są moim zdaniem podstawowe rzeczy, które mi okazały się być potrzebne. Nie każdy ma takie potrzeby. Grunt to dobre obuwie, a reszta naprawdę nie jest istotna. Mogą to być stare dresy i polar czy cokolwiek innego.
Oczywiście nie kupiłam tego wszystkiego na raz. Biustonosz sportowy mam już od ponad pół roku, buty koło 2 lat, a czapeczkę to nawet nie pamiętam. Jak zaczęłam biegać kupiłam, koszulkę, spodnie, rękawiczki i etui.
Uprawiacie sport? Jaka rzecz według Was jest niezbędna w asortymencie biegacza?
Pozdrawiam!
Też nabyłam te rękawiczki,ale czarne i koszulkę czarną ;) Ogólnie ta seria sportowa rzeczy z Lidla jest naprawdę ok. Mam już 2 pary spodni do biegania, top i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTeż wydaje mi się, że te produkty sa całkiem ciekawe. Moja przygoda z bieganiem dopiero się rozpoczeła, więc pewnie kolekcja będzie się zwiększać :D
UsuńJa planuję zacząć biegać :)
OdpowiedzUsuńGrunt to wyjść pierwszy raz i wrócić kolejny:) Jak dotąd po pierwszym razie moja przygoda się kończyła. Teraz się nie poddaję :)
UsuńNie dojrzałam jeszcze do biegania, ale spacery szybkim marszem lubię, a to zawsze jakiś wstęp :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry wstęp. Z czasem możesz przejść do marszobiegów, to najlepszy początek do joggingu :)
UsuńMuszę tylko maszerować regularniej :) Kiedyś próbowałam z koleżanką, ale chyba za szybko zaczęłyśmy biec, nie wyszło, zraziłyśmy i już nawet nie chodziłyśmy na "spacery". Na szczęście wciąż mamy ładną pogodę, można więc maszerować :)
UsuńNajgorsze co można zrobic na początku to biec za szybko, co jest podstawowym błędem wszystkich początkujących. Ja też tak robiłam i dlatego nigdy więcej nie było 2-go treningu, kończyło się zawsze na pierwszym biegu. Albo zaczynamy od truchtu konwersacyjnego, czyli tak, abyśmy mogli swobodnie oddychać, albo w przypadku osób, które zaczynają od etapu ciepłego fotelaka :) od marszobiegów. Minuta biegu, 3 minuty marszu itd. Sama na sobie sprawdziłam, więc wiem, że się da :)
UsuńTeż mam zamiar zacząć biegać, ale tak po studencku, w dresiku, polarku i trampkach - przynajmniej do póki nie wrócę do domu po adidasy :) Chociaż biustonosz Panache mi się marzy!
OdpowiedzUsuńChociaż pewnie, znając życie, uznam, że bez porządnych butów do biegania mi się nie chcę, bo stópki sobie poobcieram... :):):)
Nie ważne jak ważne, aby regularnie i skutecznie. Trampki jednak mimo wszystko odradzam, jedź po adidasy :)
UsuńPanache Sport- jak dla mnie nie ma o czym mówić, jego po prostu trzeba mieć :)
bardzo fajny i wygodny zestaw.
OdpowiedzUsuńJa nie biegam,jestem zbyt leniwa :P
Rozumiem. Wiem, że jest to ciężkie i trzeba czuć wewnętrzną potrzebę, aby zacząć biegać ;)
UsuńBiegam od czasu do czasu, ale nigdy jakoś mnie nie ciągnie do kupowania specjalnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńNajlepiej czuję się w domowej, bawełnianej koszulce i zwykłych, starych spodenkach od wf-u :D
Oczywiście, że tak1 Jak najbardziej tak też można. Na mnie te rzeczy działąją dodatkowo motywująco. Ale zaczęłam biegać tez w zwyklaczkach :)
UsuńŚwietny zestaw w rozsądnych cenach! Do biegania przymierzam się od dłuższego czasu i mam nadzieję, że wreszcie uda mi się zmobilizować :) Muszę namówić chłopaka do wspólnego wysiłku, razem będzie nam o wiele raźniej :)
OdpowiedzUsuńZ partnerenm jest zdecydowanie łatwiej. Mobilizacja zewnetzna jest zawsze mile widziana! Mnie w tej chwili dopadło okropne choróbsko, ale jak tylko wyzdrowieje "biegnę biegać" :P
Usuńo jak zazdroszcze, 7 km!
OdpowiedzUsuńja tez zaczelam biegac, na razie powolutku, ale mam nadzieje, ze z czasem bedzie coraz lepiej!
Też nie mogłam w to uwierztyc na poczatku! Ale to tylko dowód na to, że systematycznośc popłaca. Niezależnie od kilometrażu i tempa, ważne, aby być systematycznym :)
UsuńJa w kwestiach biegania wymiękam, po prostu nie lubię, ale za to niedawno uruchomiłam wreszcie swojego zbierającego kurz orbitreka i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOrbitreka też bardzo lubię! Chodziłam przez 1,5 roku na siłownię i na nim zawsze się rozgrzewałam :)
UsuńTeż kupiłam te spodnie w biedronce:) A biegam już dobre 3 lata, nie odczuwam potrzeby bardziej markowych, droższych. Ale biustonosz też chcę taki kupić:)
OdpowiedzUsuńŚwietny staż! Mam nadzieję, że też kiedyś będę mogła się takim pochwalić :)
UsuńA biustonosz polecam, na pewno będzie recenzja, śledź bloga :)
Buty są niezwykle ważne w bieganiu. Sama się o tym przekonałam.
OdpowiedzUsuń