Przesiaduję całą sobotę w samotności i przejrzałam internet wzdłuż i wszerz. Zrobiłam sobie dzień piękności, takie domowe spa dla twarzy, dłoni i stóp. Na włosy nałożyłam maskę, dłonie wypillingowałam i nałożyłam mega dawke kremu. Twarz podobnie. A co, każda z nas potrzebuje czasami poczuć się jak księżniczka :)
Na youtube trafiłam na cudowny makijaż, który dodała Katosu. Strasznie mi się spodobał i postanowiłam go odwzorować. Link
Tutaj.
Oczywiście nie wyszło mi to tak pięknie jak u Katosu, ale całkiem nie najgorzej. Poza tym nie mam profesjonalnego sprzętu, żeby zrobić tak rewelacyjne zdjęcia. Mimo to zobaczcie co mi wyszło :)
Kosmetyki, których użyłam do wykonania makijażu:
- korektory z Glazel nr 6
- podkład Catrice Infinite Matt w odcieniu 040 bronze beige
- korektor rozświetlający pod oczy Rimmel Match Perfection w odcieniu 030 classic beige
- Puder sypki Manhattan Soft Mat Loose Powder w odcieniu 1 natural
- Puder Mineralny Artdeco nr 340 jako bronzer
- kredka do brwi Catrice (najjaśniejsza, nr mi sie starł)
- baza pod cienie Cshmere
- tusz do rzęs Maybelline Volum Express
- rozświetlacz ze Sleeka
1. Jako bazę na całą powiekę użyłam cienia miedzianobrązowego z paletki Mua (link do recenzji paletki
Tutaj)
2. Następnie roztarłam załamanie powieki cieniem matowym brązowym z tej samej palety.
3. Wewnętrzny kącik zaznaczyłam jasnym żółtawo-złotym cieniem z palety Sephora (link do recenzji paletki
Tutaj)
4. Przejście między jasnym złotym a miedzianym stworzyłam nakładając beżowy perłowy cień (ten obok jasnozłotego z palety Sephora).
5. W zewnętrznym kąciku oka roztarłam brązowy cień z palety Beauties Factory zaraz po wyrysowaniu kredki linerem.
6. Brązową kredką z Essence zaznaczyłam linie wodna oraz dolną linię rzęs, roztarłam kreskę na dolnej powiece.
7. Nałożyłam fioletowy cień małym pędzelkiem po czym roztarłam go miękkim pędzelkiem.
8. Na koniec oczywiście wytuszowałam rzęsy.
Co myślicie o makijażu? Też Wam się spodobał?
A teraz lecę sprzątać :)
Pozdrawiam!