Oto produkty, które udało mi się skończyć w ostatnich 2 miesiącach.
Szampon Syoss Color Protect- przyjemny szampon, czasami po niego sięgam, teraz jednak zastąpiłam go szamponem Isana do włosów blond. Włosy są wygładzone i bardzo dobrze się rozczesują po jego zastosowaniu.
Olejki do kąpieli Farmona Tutti Frutti- niesamowite olejki o obłędnych zapachach. Truskawka i czerwona porzeczka są niesamowite... W składzie maja olej kokosowy, więc dbają też o nasza skórę, nie tylko pachną :)
Żel pod prysznic Label- miałam go tak długo, że nawet nie pamiętam gdzie go kupiłam.. Pachniał bardzo przyjemnie wanilia i migdałami, jednak trochę słabo się pienił. Mimo to, używałam go jakieś 3 miesiące..?
Płyn micelarny Garnier- aktualnie ulubiony płyn micelarny, z którym się nie rozstaje. Chwilowo testuję Bioliq
Joanna Jedwab maska- szału nie ma, ale pomogła po myciu na szybko, aby łatwiej było rozczesać włosy i wygładzić strukturę włosa
Marion maska rozświetlająca włosy- rozświetlenia nie zauważyłam, ale podobnie jak wyżej pomogła w rozczesaniu zaraz po porannym myciu głowy na szybko
Fuss Wohl krem do stóp- najlepszy krem do stóp za 5 zł jaki miałam. Niestety ostatnio nie mogę go znaleźć w Rossmannie ;(
L'biotica płatki pod oczy- za szybko się skończyły, zdecydowanie więcej powinno ich być w opakowaniu, ale mimo to fajne rozwiązanie na wyjście, przed imprezą, kiedy trzeba dobrze nawilżyć okolice pod oczami.
Aussie szampon- uwielbiam go za zapach gumy balonowej, więcej nie potrzebuję, szampon ma dla mnie tylko myć włosy, to mi wystarcza
Maska Nuxe- niesamowita maseczka, która pojawiła się kiedyś w jednym z boxów (nie pamiętam, w którym), rewelacyjna przed wielkim wyjściem, twarz po niej wyglądała na rozjaśnioną, rozświetloną i wypoczętą
Dezodoranty Rexona i Adidas 6w1- moje 2 ulubione antyperspiranty, Rexona zawsze niezawodna, Adidas urzekł mnie zapachem
Suchy szampon z Biedronki Hair Up- niestety bubel, nie polecam; aby cokolwiek zadziałał trzeba wypsikać praktycznie całe opakowanie, włosy nadal wyglądają po nim nieświeżo
Isana- tutaj wręcz przeciwnie, bardzo lubię ten szampon i zawsze do niego wracam, ale też mogłyby być tego typu kosmetyki bardziej wydajne
Avon Skin So soft balsam do ciała- średni balsam do ciała, trochę zbyt perfumeryjny, miałam wrażenie, że samą chemią się zmarnuje :/
be beauty zmywacz do paznokci- zmywacz z Biedronki, aktualnie ulubiony, z bardzo wygodną pompka, zużyłam juz kilkunaste opakowanie :)
Isana Body Creme- bardzo fajne masło do Ciała o delikatnym, bardzo przyjemnym zapachu; średnio gęste, szybko się wchłania, super na zimę
Catrice Infinite Matt- podkład, całkiem fajny, podobało mi się wykończenie na twarzy jakie robił, jednak odbijał się na wszystkim, nawet nie mogłam dotknąć twarzy bo zostawał na dłoni, to mi się bardzo nie podoba
Revlon Clolorstay- świetny podkład, najlepszy jaki dotąd miałam w dość niskiej cenie; nie ściera się, trzyma się cały dzień na twarzy, czego więcej chcieć :)
Korektor Manhattan- bardzo dawno temu go używałam, teraz go wykończyłam; był dla mnie niestety za ciemny, ale miał fajną kremową konsystencję
Tusz Rimmel Scandaleyes- jaką on ma szczotę!! wow całkiem fajny był, tylko mało precyzyjny przy takim rozmiarze :) ładnie zagęszczał rzęsy
Artdeco puder mineralny- miałam w dość ciemnym odcieniu i używałam jako bronzera, w tej roli był niezawodny i bardzo go lubiłam
To wszystko z moich zużyć. Troszkę się nazbierało i będę mogła to w końcu wyrzucić i zrobić miejsce na kolejne opakowania :)
Życzę Wam świetnych Andrzejek i dobrej zabawy!
Pozdrawiam!
Ja już się za Tobą bardzo stęskniłam, z nadzieją wypatrywałam postu. Spore denko. Olejki do kąpieli Farmona Tutti Frutti bardzo lubię, zmywacze do pazurków z Biedrony też, suchy szampon Isany też ;) Biedronkowy kusił, już w tej chwili nie kusi - dzięki Twojej opinii :P Aussie kusi, ale bardziej 3 minutowa odżywka - choć cena masakra. Isana bodycreme podobno dobrze sprawdza się do kremowania włosów. Rexona zawsze jest ze mną również. Najbardziej jednak zaciekawiła mnie maska NUXE - nigdy nie miałam, jestem ciekawa bardzo, po Twojej opinii.
OdpowiedzUsuńBuziaki i przybywaj do nas częściej ;)))
Oooo jak mi się miło zrobiło :) Po takim komentarzu większej zachęty nie trzeba :D Na pewno będę pisaćczęściej, ostatnio nie mogłam znaleść czasu, ale juz powinno byc lepiej :) Bardzo cieszy mnie wiadomośc, że ktoś czeka na moje posty (^_^)
OdpowiedzUsuńAle ładne denko - nie to co u mnie !
OdpowiedzUsuńTak mi się udało, że akurat wszaystko miałam na wykończeniu, to spore denko z tego wyszło :)
UsuńNie ważne ile, ważne, że zużywasz :D
micelek z garniera również stał się moim ulubieńcem ;) a revlon colorstay jest naprawdę dobry ;)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam. Może kiedys znajdę alternatywę dla Revlona w takiej cenie, ale jeszcze takiego nie odkryłam :)
UsuńOj spore denko :) Miałam suchy szampon z Isany i bylam zadowolona, Uwielbiałam płyn micelarny z Garniera, ale znalazłam lepszy. Jestem w trakcie poznawania się z rexoną jak i z zmywaczem do paznokci z biedronki. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzą
OdpowiedzUsuńJaki płyn znalazłas? Jak wypada cenowo w stosunku do Garniera?
UsuńDuże denko :) Używałam kilku z tych produktów i też bardzo mi się spodobał dezodorant Adidas ;)
OdpowiedzUsuńToszkę się nazbierało, już nie mogłam na to patrzeć jak się wysypywało z kartonika :) Adidas jest bardzo przyjemny :P
Usuńduże denko :D
OdpowiedzUsuńmialam ta maskę mariona,podobala mi się,ale byla strasznie niewydajna.
Ja nakładam ja na połowę włosów, na długości od ucha w dół i jakoś dosyć długo ją miałam :)
Usuń