środa, 3 lutego 2016

SKIN79 Gold BB Pumping Cushion- mój pierwszy krem azjatycki



Witajcie Kochane,

Zgodnie z zapowiedzią wracam do Was z recenzją kremu azjatyckiego Gold BB w wersji Pumping Cushion, w odcieniu 21 Bright Beige. Jest to mój pierwszy krem BB z prawdziwego zdarzenia, bo tych naszych, dostępnych w polskich drogeriach nie liczę :)
O jego istnieniu dowiedziałam się z bloga mojej imienniczki Justynki, do której chętnie zaglądam. Dziękuję Ci kochana za Twoją recenzję! Dzięki niej trafiłam do sklepu naszego polskiego dystrybutora tej marki SKIN79.
Nie ukrywam, że zaglądając do sklepu nie wiedziałam gdzie mam podziać oczy, tyle tam było cudowności. Najchętniej wykupiłabym połowę sklepu, ale cóż same wiecie.. jeszcze nie wygrałam tego miliona w Totka kurczę, a produkty nie należą do najtańszych (zaraz się dowiemy dlaczego) :D
Po złożeniu zamówienia paczuszka dotarła do mnie bardzo szybko, co mnie tym bardziej uszczęśliwiło, bo już składając zamówienie nie mogłam się doczekać kiedy będę miała go w rękach.





Krem zapakowany był w kartonowe złote pudełeczko, które jak już samo docelowe opakowanie wygląda bardzo estetycznie, ekskluzywnie. Miałam uśmiech na twarzy jak go otwierałam :)




Opakowanie złotego kremu ma postać otwieranej puderniczki wykonanej z solidnego twardego plastiku. Napisy mają kolor złoty, holograficzny, jednak trzeba uważać bo nie byłabym sobą gdybym nie sprawdziła czy się nie zdzierają i niestety moja pazurki troszkę je uszkodziły :/ Myślę jednak, że przy dobrym traktowaniu nic się takiego nie stanie.
Po otwarciu pojemniczka ukazuje nam się gąbeczka do aplikacji oraz lusterko, co jest wielkim plusem. Kosmetyk wręcz idealny do torebki!




Sama aplikacja jest bardzo przyjemna. Gąbeczkę należy delikatnie docisnąć, aby wydobyć kosmetyk z pompki. Następnie stemplujemy na twarzy aplikując krem. Ja używam w tym celu jajeczka z Real Technics raz jest mi po prostu łatwiej, a dwa to wydaje mi się, że produkt dzięki temu wygląda jeszcze lepiej na twarzy. Załączona gąbka jednak też bardzo dobrze sobie radzi.


Opis producenta:

Lekka wersja kremu BB ukryta jest w porowatej poduszce, którą naciska się specjalnie skonstruowaną gąbką (800 tysięcy mikroporów i sieć kanalików uwalniają optymalną ilość kremu przy każdorazowej aplikacji).
Unikalna struktura pozwala na stopniowanie krycia, zadziwiającą lekkość i świeżość. Makijaż nigdy nie był tak prosty.
Lekki, złoty krem BB zawiera wysoko skoncentrowany kolagen, który zapewnia rewitalizację
skóry, wzmocnienie i głębokie nawilżenie. Skóra jest świetlista, gładka i miła w dotyku.
Właściwości przeciwzmarszczkowe zapewnia 24k złoto, koenzym Q10, kawior i olej arganowy.
Innowacyjna metoda aplikacji pozwala na szybkie poprawki w ciągu dnia.
Po demakijażu skóra jest elastyczna, lekko rozjaśniona i nawilżona.





Krem używam praktycznie codziennie od praktycznie miesiąca. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na jeden raz.  Tak jak pisałam wyżej aplikuję go jajeczkiem, krem idealnie rozprowadza się na twarzy i stapia ze skórą. Jest na niej praktycznie niewidoczny. Nikt nie będzie w stanie zauważyć go na Waszej twarzy. No chyba, że nałożycie 10 warstw, bo krycie można stopniować :)
Bardzo dobrze wygląda sam , ale równie dobrze możemy go przypudrować i nałożyć na niego pozostałe kosmetyki jak róż, rozświetlacz. Na co dzień pozostawiałam go samodzielnie, twarz wyglądała na wypoczętą i rozświetloną.
Kosmetyk bardzo dobrze nawilża cerę, tworzy efekt supergładkiej, odmłodzonej skóry.
Jedyne co mnie zaniepokoiło to podkreślenie suchych skórek na nosie i czole i lekkie ważenie się na skórze. Stosuję jednak jednocześnie duo z Loreala Skin Perfection i wydaje mi się, że to wina kemów. Raz użyłam innego kremu i nie było tego efektu. Chyba te 2 kosmetyki nie lubią ze sobą współpracować.
Kolor jest bardzo dobrze dobrany do mojej cery. Poniżej efekt jaki uzyskuję dzięki Gold BB.


Przed:

Po:


Cena: 130,00 zł 
Ja kupiłam w promocji, która nadal trwa za 99,00 zł.
Wysyłka jest darmowa za zakupy powyżej 50zł.

Kem dostępny jest też w wersji kolorystycznej: natural beige.

Na co dzień jest to kosmetyk idealny. Krycie jest powalające jak na krem do twarzy! Bardzo dobry, naturalnie wyglądający podkład, który jednocześnie dba o moja skórę i nie jest jedynie zapychaczem mojej cery- cóż innego mogłabym sobie wymarzyć? Nie jest to produkt tani, ale za jego jakość jest jej wart.

Już wiem, że to nie będzie jedyny krem BB tej marki. Kusi mnie ta bardziej kryjąca wersja pomarańczowa. Będzie na większe wyjścia :)

Znacie? Co o nim myślicie?

Buziaki!


Jeszcze tylko 2 dni rozdania, zapraszam.



85 komentarzy:

  1. Znam go i wolę te wersje w klasycznych opakowaniach, zwłaszcza hot pink i snail nutrition :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt naprawdę bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. <333 Strasznie się cieszę, że jesteś zadowolona !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda rewelacyjnie! Od dawna mam ochotę na któryś z kremów ze Skin79...

    OdpowiedzUsuń
  5. Daje piękny, naturalny efekt na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow świetny efekt - naprawdę świetne krycie- nie spodziewałabym sie tego po kremie!
    skusiłaś mnie będę musiała go kiedyś wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na skórze prezentuje się pięknie ;) Chętnie bym go wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej ale mi narobiłaś ochoty zresztą już od dawna czaje się na jakiś bb ze skin79 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na twarzy wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wyglada, wydaje sie byc warty swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy krem BB z miłą chęcią bym wypróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam ale uwielbiam kremy BB, właśnie to je stosuję w codziennym makijażu dlatego chętnie sięgnę w końcu po jakiś azjatycki bo podobają mi się ich efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto odłożyć sobie pieniążki do skarpetki, żeby go wypróbować :)

      Usuń
  13. Tego akurat nie miałam. Ale kremy BB są świetne i warto w nie zainwestować;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale on fajny. Pierwszy raz widzę tego typu pompkę w kremie BB :>

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie tego produktu. Zrobił na mnie dobre wrażenie. Bardzo ładnie prezentuje się na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie miałam azjatyckiego BB :) Pięknie kryje!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam jeszcze do czynienia z tą marką ale efekt przedstawiony na zdjęciach jest fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. idealnie Ci pasuje, perfekcyjnie wpasował się w koloryt Twojej skóry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładnie się dopasowuje i wtapia w skórę; )

      Usuń
  19. Ale fajne opakowanie! Wygląda jak gadżet, który kryje w sobie to, co uwielbiamy - piękno :)
    Do twojej karnacji pasuje idealnie, bardzo fajne krycie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisane. My kobiety lubimy otaczające nas piękno; )

      Usuń
  20. Nigdy nie używałam ale wydaje się być bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie potrzebuję kremu BB, ponieważ zwykła baza pod makijaż w postaci męskiego płynu po goleniu w zupełności mi wystarczy :) idealnie podtrzymuje makijaż, a często kremu BB nie mogę znaleźć w swoim odcieniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azjatyckie kremy BB to zupełnie inna bajka, nie ma porównania z tymi naszymi polskimi.

      Usuń
  22. Ciekawe opakowanie ;) Te BB wygląda kusząco i widzę po zdjęciach, że fajnie wygładza. Coś dla mnie :)
    PS. Fajny blog. Dołączam do grona obserwatorów. Do następnego ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twarz wygląda bardzo świeżo i naturalnie. Polecam produkt :)

      Usuń
    2. Wow opakowanie jest nieziemsko piękne <3
      Efekt również bardzo mi się podoba...wygląda bardzo naturalnie:)

      Usuń
    3. Taki produkt własnie był przeze mnie poszukiwany. A jeszcze przy tym ma właściwości pielęgnacyjne. Czyż to nie cudo? :P

      Usuń
  23. ładnie się prezentuje na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny efekt daje na twarzy :) skuszę się na niego i sama wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Podoba m i się efekt jaki daje, a do tego ma całkiem niezłe krycie! :D Ja jeszcze azjatyckich kremów BB nie miałam, ale może uda mi się zdobyć próbki. Ten niestety miałby chyba za ciemny kolor :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór kremów BB jest naprawdę spory i można tam znalezć bardzo jasne kolory, jako, że azjatki mają bardzo jasne cery.

      Usuń
  26. Świetny efekt!!.Miałam krem BB ze skin i niestety nie za miło go wspominam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złe działanie? Czy nie sprawdził się u Ciebie po prostu?

      Usuń
  27. Twoja buzia wygląda pięknie po użyciu tego kremu! Z tej marki dostałam kiedyś od przyjaciółek krem "ciasteczkowy" do rąk :) wyglądał jak zmiksowane ciasteczka Oreo, a pachniał... No po prostu jak ciastka! Bardzo realnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale ładnie ujednolić skórę :) Szkoda, że cena zaporowa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujednolicił. Jezuchryste :D

      Usuń
    2. Cena nie jest niska, ale myślę, że dobrze mieć taki kosmetyk szczególnie na lato.

      Usuń
  29. OOO świetne krycie i jak naturalny efekt dał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma porównania z tymi, które wcześniej znałam :)

      Usuń
  30. Uwielbiam te kremy <3 Są warte swojej ceny zdecydowanie. Czaję się na pełnowymiarowę wersję Gold VIP :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno też będę polować na prmocje kolejnych :)

      Usuń
  31. Nie miałam nigdy azjatyckiego kremu BB, mimo że są podobno świetne. Zawsze poprostu boję się wydać tyle na niego, żeby potem mi się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak jak ze wszystkim, póki sami nie sprawdzimy to nie wiemy :)

      Usuń
  32. Bardzo fajny efekt! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ładnie wygląda na twarzy :D Może się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Tez mam ochote na jakis BB cream z tej firmy! Chyba zamowie sobie probki, tak latwiej bedzie zdecydowac sie na jakis konkretny podklad!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy zamówieniu dostałam klka więc też na pewno najpierw wypróbuję przed zamówieniem kolejnego. Aczkolwiek ten mi bardzo przypasował.

      Usuń
  35. Piękny efekt! Już od dawna mam ochotę na poduszkę od Skin79 :) a jeśli chodzi o klasyczne wersję to mam ich całą kolekcję i najlepszy moim zdaniem jest właśnie Gold i Orange :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orange bardzo mnie kusi, ale jeszcze muszę przetestować próbkę zanim się zdecyduję:)

      Usuń
  36. Właśnie się zastanawiałam czy kupić czy nie. Przekonałaś mnie. Dodaję bloga do obserwowanych :) Jeśli masz ochotę, to zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :)