środa, 5 marca 2014

Zoom na podkład Revlon Colorstay

Dzisiaj o moim niekwestionowanym przodowniku w swej dziedzienie, czyli podkładzie REVLON Colorstay Combination for Oily Skin.
Oczywiście dla mnie, testowałam tylko ogólniedostepne drogeryjne marki i ten dla mnie jest najlepszy.
Testuje wszelkie nowości podkładowe, rzadko wracam do tego samego, bo niestey nigdy nie mogłam znaleść tego, który spełniałby w pełni moje oczekiwania. Aż pojawił się on...




KRYCIE I TRWAŁOŚĆ

Podkład bardzo dobrze kryje, przy mojej cerze z sporadycznymi, niewielkimi problemami, ale za to mieszanej z tendencją do przetłuszczania mogę go używać bez korektora. Makijaż nałożony rano trzyma sie na twarzy cały dzień. Ja zawsze przypudrowuję go dodatkowo pudrem więc jeszcze przedłużam jego trwałość, jednak pewne jest, że przy zmywaniu makijażu cały podkład zostaje na waciku czy też chusteczce. Nie znika z twarzy w ciągu dnia, nie ściera się mimo, że mam tendencję do ciągłego dotykania swojej twarzy. Nie zatyka porów, mimo, że wygląda "na ciężki" produkt, wcale taki nie jest.


APLIKACJA

Aplikuję go flat topem z Hakuro i bardzo fajnie rozprowadza się na twarzy, Tutaj jednak trzeba uważać, ze względu na swą trwałość podkład szybko "zastyga" na twarzy, więc trzeba go aplikować i szybko rozprowadzic po twarzy. W ten sposób unikniemy smug i plam na twarzy. Drugi mój sposób to rozprowadzanie podkładu dłońmi. Podkład znacznie wolniej zaastyga, pod wpływem temperatury ciała bardzo dobrze sie rozprowadza.





OPAKOWANIE

Colorstay prezentuje się bardzo przyzwoicie w szklenej owalnej buteleczce z czarną nakretką o pojemności 30 ml. Napisy- minimalizm, co dla mnie jest dużym plusem. Ogromnym minusem produktu jest natomiast brak pompki. Po odkręceniu buteleczki musimy ją przechylać i wylać podkład na dłoń i dopiero aplikować go na skórę. Bardzo rzadko uda mi się odmierzyć prawidłową ilość. Zazwyczaj wyleję go za dużo i pozostałość ląduje na chusteczce... Oczywiście to kwestia wprawy, za którymś razem będziemy w stanie ocenić ile podkładu wylać do aplikacji.




KOLORYSTYKA I DOSTĘPNOŚĆ

Paleta barw jest przeogromna i każdy znajdzie coś dla siebie. Ostatnio znalazłam szafę Ravlona w Rossmannie, ale można tez znaleść go w wielu sklepach internetowych i na Allegro. Mój kolor to 220 Natural Beige i akurat w tym wypadku jak skończę buteleczkę na pewno będe szukać innego odcienia bo jest trochę zbyt różowy dla mnie. Jednak tragedii nie ma, ładnie komponuje się z moją skórą,  wtapia się i nie tworzy efektu maski. Doczytałam, że odcień 180 Sand Beige wpada bardziej w tony żółte i szare i ten kolor powinien być dla mnie idealny.



CENA

Stała cena w Rossmannie to około 69 zł, ale można trafić na przecenę. W wielu sklepach internetowych i na Allegro można znaleść go taniej.




Podsumowując jest to bardzo trwały i mocnokryjący podkład, idealny do cery przetluszcającej się, z problemami. W okresie jesienno-zimowych sprawdził się u mnie rewelacyjnie, latem może okazać się troszkę za ciężki, ale na pewo dam Wam znać jak będzie się sprawdzał. Minusem jest zbyt wysoka cena standardowa i brak pompki. Nie bez kozery jednak stał się KWC na Wizażu, same zdecydujcie co ważniejsze :)

Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Uwielbiam ten podkład :) Mam w kolorze 150 i jest idealnie pasujący do mojej cery. Jedyne, do czego czasem mogłabym się przyczepić, to krycie :) Wydawało mi się, że będzie krył mocniej.

    Dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie krycie jest wystarczajace, ale wiem, że są podkłady lepiej kryjące. Też go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu rewelacja!

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :)